środa, 6 stycznia 2016

Od Samanty

PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI

-Max. Nie wiem czy ta odpowiedź Ci się spodoba.... - powiedziałam ze smutną miną.
Nastała długa chwila ciszy. Zobaczyłam w oczach Max'a łzy, gdy odwrócił się i chciał zrobić pierwszy krok. Chwyciłam go za bluzę, przyciągnęłam i odwróciłam.
-Ale jeszcze nie dokończyłam.
Rzuciłam się na jego szyję i pocałowałam namiętnie. Gdy skończyliśmy zapytałam:
-Taka odpowiedź Ci pasuje? Oczywiście, że TAK!
Znów się pocałowaliśmy. A wszyscy wokół nas zaczęli bić brawa. Staliśmy już przytuleni. Gdy poczułam napinające się spodnie Max'a to była sprawka jego męskości.

<Max??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy