SPOTKANIE RODZINNE
- Oczywiście. Chce już tu zostać, więc...
Odpowiedziałem do Samanty.
- Ma już tu dom?
Spytała dziewczyna z wielką troską w głosie. Chyba polubiła mojego brata, ja też zawsze go bardzo szanowałem i obdarzałem braterską miłością.
- Nie. Na razie szuka ofert...
Odpowiedziałem z przejęciem.
- Więc musi u nas kilka dni przenocować.
Wtedy do rozmowy dołączył Felix. Porozmawialiśmy trochę na różne tematy i zaprosiłem rodzinę mojego domu. Miałem coś bardzo ważnego do powiedzenia Samancie, ale zamierzałem to zrobić na całkowitej osobności. Mama proponowała, że nas odwiedzi, ale ja wolałem iść z Yui pieszo. Szliśmy na razie wolno, ale zdecydowanie.
- Sam...?
Szepnąłem cicho.
- Tak?
Odwróciła powoli głowę.
- Bo mam taką propozycję. Zawsze możesz ją odrzucić, ale przynajmniej zapytam. Chciałabyś zamieszkać u mnie?
Byliśmy blisko mojego domu, gdzie czekała moja rodzina i pies.
<Sam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz