czwartek, 7 kwietnia 2016

Od Arii CD Victor

COŚ CZEGO JESZCZE NIE BYŁO

- Ymm.. Właściwie go wiem co to kłus- odparł
- Umiesz już stępować sam?- zapytałam ignorując tamto zdanie
Chłopak popatrzył na mnie dziwnie.
- Jasne. Chyba...
- Chciałabym to zobaczyć- roześmiałam się i dałam mu znak, że ma zacząć jechać
Siedział sztywno w siodle. Zbyt sztywno.
- Rozluźnij się! Siedzisz za sztywno!- krzyczałam co chwile
Kiedy byłam pewna, że siedzi dobrze, jest rozluźniony i współpracuje z koniem, postanowiłam, że na pewno za chwile będzie jego pierwszy kłus. Chyba...
- Jak mi poszło?- zapytał
- Świetnie! To znaczy, pod koniec szło ci świetnie.
- To chyba dobrze- mrugnął do mnie- dasz się zaprosić na gorącą czekoladę? Hymmm??
- Bardzo chętnie. A teraz chodź. Rozsiodłamy konia.
Victor zeskoczył z konia i poprowadził go do boksu. Z moją małą pomocą zrobił to dość sprawnie.

(Victor? Mam nadzieję, że uleczyłam twój brak weny...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy