sobota, 2 kwietnia 2016

Od Kamili CD Ernest'a

Uśmiechnęłam się delikatnie i podeszłam do chłopaka siedzącego na łóżku. Usiadłam mu na kolanach i zaczęłam całować. Oderwałam się na chwilę i spojrzałam mu w oczy.
-Taka odpowiedź może być?-zapytałam, a policzki chłopaka zaświeciły szkarłatem. Popchnęłam go na plecy i wróciłam do pocałunku

~~~~2 godziny później~~~~

Wysiedliśmy z samochodu, kiedy zobaczyłam otwartą przyczepę z niewyprowadzonymi jeszcze dwoma końmi. Jeden kary, a drugi kasztanowaty zadek obijały się o przegrodę oddzielającą od siebie konie w niecierpliwości.
Chwyciłam chłopaka za rękę i pociągnęłam podskakując co krok.
-Mgmpfefm!-krzyknęłam i pociągnęłam go mocniej.
-Co?-spytał trochę zdziwiony.
-Koń... mój koń przyjechał!-prawie się wydarłam i podeszłam do mężczyzny wyprowadzającego ogiera. Przejęłam od niego uwiąz i pogładziłam nieufnego jeszcze wierzchowca.
Mój wzrok ponownie powędrował do chłopaka, któremu złożyłam kolejny pocałunek. Wyszczerzyłam zęby w uśmiechu, kiedy wróciłam do głaskania konia.
-Pomożesz mi go wyczyścić i potrenujesz mnie dzisiaj trochę? Chcę zobaczyć jak chodzi, a jak spadnę żeby ktoś mógł wezwać karetkę.-zaśmiałam się i uniosłam obie brwi.

<Ernest??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy