COŚ CZEGO JESZCZE NIE BYŁO
- Sorry, ale podziękuje. Nie przepadam za alkoholem
- Aha. Spoko. Może wybierzemy się w teren?
- Ja, nie wiem jak ty idę potrenować skoki. Tego konia osiodłałam dla przyjaciółki- westchnęłam- teraz idę osiodłać swojego
Chłopak popatrzył na mnie. Już po chwili wiedziałam o co chodzi.
- Wybieram się na dużą ujeżdżajnie, a ty?
- Ja też. Może potrenujemy razem?
- Jasne- powiedziałam i ruszyłam by pobić mój rekord w siodłaniu konia. Już po chwili siedziałam gotowa rozgrzana i spocona. Na koniu, na ujeżdżalni...
<Victor? Jak mus to mus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz