piątek, 8 kwietnia 2016

Od Ernesta Cd Kamila

Zobaczyłem Kami pod blokiem.
-Kami... Przepraszam za niego.... No wiesz nie wie kiedy przestać pytać.
Objąłem dziewczyną, a zaraz usiedliśmy razem na trawę. Kamila teraz siedziała na moich nogach.
-A twoja mama kiedy wróci? Chcę mieć to już za sobą.
-Ona nie wróci. Nie żyję.
-Och. Przepraszam. Nie wiedziałam.
-Nic się nie stało. - Przytuliłem ją do siebie. - Ale wszystko będzie dobrze.
-Staram się tak myśleć.
-Chodź. - podniosłem ją.
Wszedłem do domu.
-My już jedziemy.
-Dobrze! Cześć.
Wsadziłem Księżniczkę do samochodu. Pojechałem pod jej dom.
-Zaraz wrócę.
Szybko spakowałem swoje rzeczy i Kamili. Walizki wsadziłem do bagażnika.
-Ern gdzie jedziemy?
-W piękne miejsce.
Po godzinie jazdy dojechaliśmy do mojego domku letniskowego.


<Kamila??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy