NOWE MIEJSCE
Kiedy usłyszałam jego słowa, nic nie rozumiałam. Nie miały one dla mnie żadnego znaczenia. Poczułam drganie i napływające do moich oczu łzy. Przyjaciele.. Gdy jedna łza mi spłynęła, wyszłam z auta. Nie zrobiłam kilku kroków gdy dobiegł do mnie. Patrzyłam głęboko w jego oczy i nic nie dostrzegałam. Czego on chce?? Sam nie jest zdecydowany. Spuściłam głowę w dół nie mogąc na niego dłużej patrzeć czułam, że to co zaraz zrobię źle się skończy. Szarpały mną różne emocje. Rozpacz, wywołana przez słowa 'starczą mi przyjaciele'. Złość, że widocznie nie znaczę dla niego tyle, i on nie czuje tak jak ja. Zauroczenie nim. Wrażenie jakie na mnie robił. W końcu coś pękło i pocałowałam go w kącik ust przeciągając rękę po jego klatce piersiowej.. Oparłam głowę o niego i zacisnęłam szczękę, po czym minęłam go i poszłam do domu. Gdy wyjrzałam przez okno stał ciągle w tamtym miejscu. Byłam nim zauroczona. Na moich ustach pojawił się uśmiech.
~Następnego dnia w stajni - oboje się spotykają~
<Mad??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz