-Wszystko będzie dobrze Księżniczko. Obiecuję.
-Ern! Oni.. -wybuchnęła płaczem.
-Popatrz na mnie!
Przytuliłem ją.
-Kocham Cię. - szepnęłam jej do ucha.
Wstałem i zapytałem lekarzy.
-Czy to aby na pewno konieczne?
-Jak najbardziej. Inaczej morze się to krytycznie skończyć. Najprawdopodobniej zajść może nawet do zakażenia. I innych związanych z tym powikłań.
-Może się to źle skończyć. - dodał drugi.
-Kamilcia. - powiedziałem przytulając ją. - To twoja decyzja.
Dziewczyna leżała zapłakana.
<Kamila? zapodaj coś to będzie się działo XD wena tylko na coś nowego>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz