-Cześć -powiedziałam z uśmiechem -Jasne, że tak.
Dziewczyna oparła się o ogrodzenie.
-Dzięki. -powiedziała, a ja akurat zagoniłam konie do stępu.
-Ej to ty teraz masz być nową TRENERKĄ? -zapytałam po chwili przyglądania się jej -Jesteś Charlotte?
<Charlotte? Krótkie, ale jest ;)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz