Riny
Wzięłam ogiera na sznurek. Nie mogłam znaleźć nigdzie uwiązu. Koń był nadzwyczajnie spokojny. To było aż dziwne.Szłam w niepewności. Czemu on jest taki grzeczny? Dobra, nie chcę wiedzieć. Wypuściłam go na round-pen. Nie musiał się wyszaleć. Od razu przeszliśmy do nauki. Zmiana chodów szła mu nadzwyczajnie dobrze. Nie musiałam go poganiać. Mimo, że jego tępo było zbyt szybkie, byłam zadowolona. Potem wzięłam go na trasę skokową, którą zrobiłam wcześniej. Ogier skakał do 50 cm. Szło mu ładnie, ale ciągle próbował. Sam musi sie nauczyć jak dobrze skoczyć. Co skok to lepiej. Czasem coś zwalał bo kopyta mu się plątały, ale szybko poprawiałam przeszkody. Nauka na +.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz