Teraz kolej na konia skokowego. Grow Stil. Była opanowana i nie wyrywała zbytnio. W żadnym w chodów. Skoki były dla niej łatwizną, jednak miała swoje ograniczenia co do okserów. ale gdy dobrze się ją nakierowało, następnym razem bez problemów przystępowała do tego samego skoku. Ogólnie nie hamowała się przed przeszkodami. Miała dobre uniesienie. Lądowała w miarę delikatnie. W skoku nie wyrzucała do góry. Niestety skoki 'w dal' przez rzeczką wychodziły słabo i klacz omijała je. Za każdym razem. Nawet by nie skoczyć moczyła kopyta. galopowała przez wodę. czyli to nie strach, lecz jakieś dziwne pohamowanie. Trzeba będzie to uwzględnić na kolejnym treningu i nauczyć ją tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz