COŚ CZEGO JESZCZE NIE BYŁO
Objąłem dziewczynę w talii i złożyłem pocałunek w jej miękkie usta.
-Dobrze, że nie wątpisz we mnie -zaśmiałem się a ona przekręciła oczami. -Nigdy nie myślałem, że tak to się potoczy.. Ty i ja..
-Ale chyba dobrze, że tak jest? -uniosła brew z uśmiechem.
-Z tobą wszędzie jest dobrze..
-Mi z tobą też wspaniale.Tylko jedno mnie martwi.. -westchnęła- Nie powiedzieliśmy jeszcze tego słowa. (kocham)
-Nie musimy się spieszyć.. przecież wiesz, sama mówiłaś, że dobrze jest jak jest. Powstrzymajmy się.. -złapałem ją za rękę i weszliśmy do stajni. Nic nie odpowiedziała. Kiedy ona dbała o jakiegoś konia, ja w tym czasie zadzwoniłem do restauracji, zamówić stolik i potrawy. Jak szaleć to szaleć!
<Aria?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz