niedziela, 22 maja 2016

Od Hailie -PRACA

PRACA

 Ćwiczyłam tym razem pod siodłem w końmi. Jest dużo nowych koni i  chciałam zapoznać je w naszymi, placami i wymogami. A kiedyś indziej pojechać pojedynczo w tereny, lub w kilka dobrych jeźdźców, na raz. Najpierw Titori. Mała sympatyczna kucka. Ładna budowa i ogólnie świetny zakup. Ubrałam ją i zaprowadziłam na plac. Wsiadłam i jeździłam stępem. Testowałam jej gibkość i reakcje na skręcanie. No, szału nie było bo na całkiem lekko nie reagowała, ale koń jak koń. Nie jest perfekcyjny i trzeba z nim pracował. Kłus był ciężki do wysiedzenia, ale przy odpowiednim tempie był wygodny. Galop był lekko wyrywany, ale przyjemny w siadzie. Do skręcania w nim i różnych wolt, podchodziła z małym zaporem, ale znośnym. Ogólnie koń może być, nawet dla początkujących i dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy