sobota, 28 maja 2016

Od Sophii

"PRACA"

Zbliżał się wieczór. Wyprowadziłam Grow Still z boksu i przypięłam. Następnie dokładnie ją wyczyściłam, osiodłałam i okiełznałam. Wyprowadziłam ją na zewnątrz, następnie skierowałam się na przygotowaną wcześniej ujeżdżalnię. Opuściłam strzemiona, zarzuciłam wodze na szyję, następnie dosiadłam klaczy. Powoli ruszyłam stępem, następnie wyregulowałam sobie strzemiona i podciągnęłam popręg. Zrobiłam woltę, następnie zmianę kierunku i przyspieszyłam konia do kłusa. Popracowałyśmy trochę nad rozluźnieniem, następnie w rogu przeszłyśmy do galopu.
Po rozgrzewce ruszyłam na pierwszą przeszkodę, metrową kopertę. Następnie stacjonata, cavaletti i okser. Przejechałyśmy jeszcze kilka kółek kłusem, po czym zakończyłyśmy trening.
Wyczyściłam klacz, po czym zaprowadziłam ją do boksu. Pootwierałam pozostałe boksy, wyszłam na zewnątrz i otworzyłam bramę pastwiska. Konie lekkim truchtem wbiegły do stajni, następnie do swoich boksów. Pozamykałam je wszystkie, następnie z pomocą Hailie i Cary wyczyściłyśmy wszystkie po kolei.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy