czwartek, 20 listopada 2014

Od Kamili

PODWYŻKA

Skończyłam dziś ostatnią jazdę. Poszłam do Fobii.
-Cześć kochana.-uśmiechnęłam się do niej głaszcząc ją po łbie. Weszłam do boksu i zaczęłam czyścić. W sumie to chyba najbardziej ze wszystkich moich koni zależało mi na niej. W końcu mój pierwszy koń. Założyłam jej kantar i wyprowadziłam na pastwisko. Usiadłam na ziemi. Podeszłam do mnie i trąciła pyskiem. Znikąd obok mnie pojawiła się Rosal. Ostatnio dużo się działo w stajni ze względu na jej związek, ale w sumie mi nic do tego.
-Cześć.-powiedziałam do niej. Uśmiechnęłam się do mnie w odpowiedzi. Wyciągnęła rękę do klaczy, ale ta nie znając jej za dobrze parsknęła i odskoczyła na bok.
-Nie martw się, nie umiem jej oduczyć strachu przed innymi ludźmi.-powiedziałam. Patrząc w ziemię.
-Co się dzieje?-zapytała.
-Słucham?
-Wiem że coś ukrywasz, co się dzieje?-dopytywała się.
-W sumie to... no wiesz, pracuję tu od dawna. Jeździłam na niejednym koniu, pomagałam w treningach i... chciałabym prosić o awans.-powiedziałam nieśmiało.
<Rosal?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy