DZIWNE.
Stałam sama i przyglądałam się temu. Nie wiem, nie wiem którego kocham, a którego lubię. Więc wsiadłam na Flikę i ruszyłam. Była około 21:00 a ja się kąpałam w jeziorze. Cały czas o tym myślałam. Leżałam w trawie. Gdy nagle ktoś zakneblował mi buzię.
-Lepiej bądź cicho
Flika odbiegła w kierunku stajni.
-Z...ooo..ss..tt.aaaff mmmmnnniiieee.- wymrukiwałam.
***********************************
Następny dzień:
Jechaliśmy w kierunku stajni.
Puścił mnie abym zwabiła Kaspra i Sebe.
-To teraz idziesz i ich masz do mnie przyprowadzić!!
Weszłam do stajni zmęczona i poobijana.
-Uciekajcie chłopacy! Uciekajcie!
-Ale co? - zawołali razem.
A w tedy za rogu wyszedł facet w kominiarce.
<Kasper?? Sebastian??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz