CZEŚĆ!
-Tak są fantastyczne. - przytuliłam Kaspra.
-To świetnie, że Ci się podobają.
-Kocham cię. - pocałowałam go.
Łzy zaczęły mi lecieć po policzku, a po chwili Kaspi mi je otarł. Szliśmy przez park z nowymi pociechami.
-Ja też mam coś dla ciebie.
-Co?
-Chodź do mnie do domu.
Gdy szliśmy cały czas byłam przytulona do Kaspra. Byliśmy już u mnie w domu. Ale gdy Kspi wszedł do kuchni zobaczył to:
-I jak podoba się??
<Kasper??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz