WRÓĆ!
-Jak to !! Spokojnie -objęłam ją.
-Hanti!! -szlochała.
-Już już skarbie poszukamy jej... chodziłyśmy po parku... nigdzie nie było widać suczki. Odprowadziłyśmy resztę psów do domu. Chodziłyśmy po ulicach wokół parku. Pytałyśmy ludzi czy nie widzieli dużej czarnej suczki. Nikt jej nie kojarzył. Rozdzieliłyśmy się. Szłam ulicą wołając sukę. Wtedy zobaczyłam ją z innym psem...
Nie był to przyjemny widok obawiałam się, że suczka ma cieczkę. Pies warczał a ja jednym ruchem podpięłam Hanti. Nie mogłam odgnić psa. Zadzwoniłam po Sam. A pies ciągle kręcił się gdzieś obok.
-Hanti!! -przybiegła Sam i objęła suczkę.
-Może być w ciąży...
-Co??!!!
-Co zrobimy z tamtym psem zatrzymasz go?? -pytałam dalej.
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz