JEJ
Pokręciłam głową.
-Nie, w tym tygodniu nie mogę pływać.-odpowiedziałam.-Może małe zakupy?
-Jasne.-uśmiechnęła się Sam.
-To ja stawiam.-powiedziałam i wstałam od stolika. Wzięłam torebkę i ruszyłam w kierunku drzwi. Sam zrobiła to samo. Zatrzymałam się przed salonem samochodowym.
-Co tu robimy?
-Od dawno chciałam nowy samochód, teraz mnie stać na wszystkie więc czeka nas nie mały shopping.-zaśmiałam się. Mężczyzna otworzył nam drzwi. Od teraz jestem bogata, mogę robić i kupować co chcę! Po woli to do mnie docierało.
-Mogę w czymś pomóc?-zapytał inny. Skinęłam głową. Po chwili znalazłyśmy się przed wybranym przeze mnie modelem.
-I co Sam, niezły co?-spytałam, pokazując samochód:
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz