JEJ
Poklepałam dziewczynę po ramieniu.
-Sam, może to też był mój błąd, ale zrozum, ludzie się zmieniają. A ja wcale nie straciłam uczuć, ani nie zmieniłam się pod wpływem pieniędzy! Tak czy inaczej, ja też Cię kocham... jak siostrę oczywiście!-zaśmiałyśmy się. Nalałam nam po kieliszku wina. Podałam jeden Sam.
-Tylko mi nie mów, że wolisz Danielsa.-zaśmiałam się jeszcze raz.
-Jakbyś miała.-mruknęła cicho. Cmoknęłam z dezaprobatą.
-Te stare przyzwyczajenia, spróbuj choć raz czegoś lepszego! Wiesz ile to wino kosztowało?!
-No ile?-spojrzała na mnie dziewczyna.
-Nie chcesz wiedzieć, ale cholernie dużo więc nie pozwolę żebyś zmarnowała kolejny kieliszek!-uśmiechnęłam się złośliwie. Dziewczyna powoli opróżniła zawartość naczynia.
-Dobre, co nie? Chcesz jeszcze?
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz