NIE!
-Ksper??
-Tak??
-No bo...
-No co?
-Potem Ci powiem. - chciałam utrzymać go w ciekawości.
Byliśmy na takim pięknym polu na którym kwitło wiele kwiatów motyle latały, a ptaki ćwierkały:
I przy Kasprze czułam się taka bezpieczna i kochana czego dawno nie czułam. Gdy ustałam na wzgórzu na polu.
-Mogę sobie zrobić ten tatuaż i jak tak czy pójdziesz ze mną go zrobić ? - pokazałam mu zdjęcie:
<Kasper??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz