KOTEK!!
Wymknęłam się rankiem po cichu, ponieważ Kasper spał u mnie. Pojechałam... ale gdzie pojechałam? Tego Kasper nie wiedział. Ale gdy wróciłam byłam inna jedynie na twarzy:
Kasper ustał zdziwiony przed mną.
-Sam?
-A co ty kotek własnej dziewczyny nie poznajesz? - zaśmiałam się wyjmując dowód z kieszeni.
-I jak ci się podobam??
<Kasper??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz