-Kto co woli.
-Dobra biorę tego.
Szłyśmy starówką gdy ktoś zawołał:
-Jesteś idealna.
Obejrzałyśmy się. Podbiegł do nas jakiś chłopak.
-To morze sesja zdjęciowa?
-Sam co na to?? To jest szansa.
-No.
Pojechałyśmy do studia.
-To co zaczynamy.
Jess była szczęśliwa fotograf jej robił cudne zdjęcia.
-Mogę to dać do gazety??
-Do gazety?! Tak oczywiście. - Jess była szczęśliwa.
Rozjechałyśmy się do domów. Wróciłam MPK'iem no mój grat się zepsuł. Nie chciałam o tym mówić Jess.
******************************************
Następny dzień:
Jechałam kupiłam gazetę z..... Jessicą! Jess zmieniła się bogactwo strzeliło jej do głowy. To było...straszne. Była sławną osobą. Nie była zazdrosna tylko..... no brakowało mi jej.
Napisałam dla niej tą piosenkę:
<Jess??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz