PRZEPROWADZKA?
Uśmiechnęłam się delikatnie, nachyliłam się nad koniem i pocałowałam go.
-Taka odpowiedź może być?-szepnęłam mu cicho do ucha i zanim zdążył cokolwiek powiedzieć krzyknęłam:
-Kto ostatni na końcu plaży ten... śpi w boksie!-i pogoniłam Fobię do bardzo szybkiego galopu. Zatrzymaliśmy się na końcu plaży.
-Wygrałem!-krzyknął Erno.
-Nie prawda! Ja wygrałam!-wrzasnęłam głośniej.
-No dobra, remis.-zaśmiał się. Fobie zaczęła dyszeć. Była już cała mokra od potu. Poklepałam ją po szyi. Biedna, już nie jest najmłodsza.
-Muszę dać odpocząć Fobii. Jest już zmęczona. Ale jutro jadę z Fobią i Little na zawody w potędze. Pojedziesz z nami? Jedzie też Ros, Sam i ta nowa jak dobrze pamiętam.
<Ernest??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz