JEJ
Do stajni wbiegła Sam.
-Jessi!-krzyczała wesoło. Spojrzałam na nią bez większego zainteresowania.
-Co jest?-spytałam beznamiętnie. Sam wyciągnęła ku mnie jakąś karteczkę. Wzięłam ją i spojrzałam na nią, a potem na dziewczynę.
-AAAAAAAAAA!!!-wydarłam się podskakują jak piłeczka. Poszłyśmy potem z Sam na obiad. Oczywiście telefon leżał przy mnie cały czas. Miałam jeszcze ferie, więc do szkoły wracam za 4 dni. Westchnęłam. Z jednej strony wcale nie chce mi się tam wracać, a z drugiej nie mogę doczekać się aż spotkam Lucasa.
-Jess, obudź się.-zaśmiała się Sam pstrykając palcem przed moją twarz. Zamrugałam szybko. Westchnęłam i wzięłam się za jedzenie.
-To co robimy potem? Idziesz dziś do Kaspra?-zapytałam.
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz