Przeszłość nie może wpływać na przyszłość...
-Jestem samochodem...
-Szkoda.-odpowiedziała trochę zawiedziona. Spojrzałem na nią, w końcu to jest po części jeszcze dzieciak... ale też kiedyś taki byłem i wiem że nie warto pić tanie piwo na mieście.
-Ale za to w domu mam bardzo dobre wino z całkiem niezłego rocznika, skusisz się?-zapytałem z uśmiechem.
Popatrzyła na mnie z lekko obawą.
-No nie wiem...
-Po przyjacielsku oczywiście.-upewniłem ją i mrugnąłem okiem.-Chyba nie pozwolisz żebym wypił je sam?-zaśmiałem się.
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz