PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI
Podpiekłam do chłopaka i przytuliłam go.
-Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam!!
-Nic się nie stało.
Ustałam obok niego zawstydzona.
-Uciekłam i zostawiłam Cię. - patrzyłam na niego.
-Każdy czegoś się boi.
-Ale ja się nie bałam ja spanikowałam na całej linii.
Staliśmy w dziwnej i trochę przerażającej ciszy.
-Idziemy gdzieś?
<Max??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz