Przeszłość nie może wpływać na przyszłość...
Westchnąłem ciężko. Wziąłem do ręki koc i poszedłem w ślad za nią.
-Idź do łóżka, ja się tu prześpię.-powiedziałem patrząc na pijaną dziewczynę, wcześniej śmiejącą się, teraz jakby poważną. Wiedziałem że nie powinienem tego robić, już posunąłem się nie o jeden, a o dwa kroki co najmniej za daleko. Wstała, a ja położyłem się na drugiej kanapie i przymknąłem oczy, ale nie usłyszałem jej kroków.
<Sam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz