PIERWSZY DZIEŃ W STAJNI
-Dużo Ci jeszcze zostało.
-Nie to już ostatni. - uśmiechną się.
-Idę wyczyścić Dumę.
-Okej.
Wyszczotkowałam i wyczyściłam konia. Założyłam ogłowie i wsiadłam na klacz. Postępowałam w stronę Max'a
-Na oklep?
-No. Idziesz na spacer?
-Z tą nogą?
-No co tylko stępem.
<Max??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz