czwartek, 10 grudnia 2015

Od Samanty

PRZESZŁOŚĆ NIE MOŻE WPŁYWAĆ NA PRZYSZŁOŚĆ

Obudziłam się i zobaczyłam gdzie jestem.
-Co?!
Wstałam szybko. Chociaż chciałam wstać szybko. Ale ogromny kac nie pozwalał mi na to. Więc jeszcze jedno podejście. Udane. Założyłam na siebie sweter który mi dał poprzedniego wieczora. Spodnie i buty. Wzięłam klucze i wyszłam z domu. Och trochę drogi. Do domy dzielił mnie jeden kilometr. Zamknęłam i wyruszyłam w drogę. W wczorajszym makijażu i fryzurze wyglądałam olśniewająco. Aaa i na dodatek ten zapach wódki. YYmmmm pysznie. (XD) Byłam jakieś sto merów do domu Hugha. Szłam dość wolo, ale spokojnie. Usiadłam pod drzewem aby odpocząć siedziałam tak z 10 minut. Ale pomyślałam o wszystkim wzięłam butelkę wody. Popatrzyłam na telefon. Aż cofnęłam twarz z wrażenia. 15:50. Co? To o której wstałam? Poszłam kolejne sto metrów. Usłyszałam warkot samochodu. Odwróciłam się, a za kierownicą zobaczyłam Hugha. Podjechał wolno. Szłam tak samo ja wcześniej nie oglądając się już za siebie.

<Hugh??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy