-Mam nadzieję, że zachwycę się pod niebiosa. - powiedziałam z lekki śmieszkiem.
Nalał pół kieliszka. Skosztowałam, a moje kubki smakowe oszalały. Pyszne i zarazem pokazujące elegancję jego właściciela. Siedziałam nie wiedząc co zrobić. Nigdy nie byłam u nikogo tak w gościach. Siedziałam wyluzowana i od czasy do czasu poprawiałam moje fioletowe loki.
<Hugh??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz