sobota, 11 października 2014

Od Michała

PEWNA HISTORIA 


Wszedłem do domu po poszukiwaniu mojej ukochanej. Zobaczyłem sylwetkę jakiejś osoby. Podszedłem tam i zapaliłem światło. I zobaczyłem Emi całą i zdrową podszedłem do niej i ją przytuliłem:

-O skarbie jak dobrze, że Cię widzę.
-Zastanawiałam się, gdzie jesteś.
-Szukałem Cię. 
Popatrzyłem na zegar, a tam 21:35.
-Gdzie spędzałaś tyle czasu?? - zapytałem zmartwionym tonem - Martwiłem się o Ciebie.

<Emi??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy