PEWNA HISTORIA
Wszedłem do domu po poszukiwaniu mojej ukochanej. Zobaczyłem sylwetkę jakiejś osoby. Podszedłem tam i zapaliłem światło. I zobaczyłem Emi całą i zdrową podszedłem do niej i ją przytuliłem:
-O skarbie jak dobrze, że Cię widzę.
-Zastanawiałam się, gdzie jesteś.
-Szukałem Cię.
Popatrzyłem na zegar, a tam 21:35.
-Gdzie spędzałaś tyle czasu?? - zapytałem zmartwionym tonem - Martwiłem się o Ciebie.
<Emi??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz