PIĘNOŚĆ
Umówiłam się z Danielą (właścicielką stajni Eufrad), że oswoję jej jakiegoś Araba, nie no zgodziłam się a właśnie podjechał samochód z przyczepką. Zaraz ujrzałam siwego konia. Wyprowadziła go!
-To Bianka arabka -zaraz powiedziała. -Niezły łobuz! Po prostu nieokrzesana zajmij się nią! wręczyła mi uwiąz i po kilku słowach odjechała.
Wstawiłam ją do boksu. Zaraz dzwoni telefon.
,,Słyszałam, że uczy pani konie chciałabym oddać Dastera''
Co do czego przyjęłam propozycję.
Więc zaczęłam przyjmować konie do treningów ; ))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz