TO JUŻ TAK NIEDŁUGO!
Każdy dzień, tydzień, miesiąc! Mijał szybko. Pojechałem do Rosal.
-Cześć -z daleka krzyknęła.
-Hej skarbie -podbiegłem.
-Co tam??
-Zabieram cię gdzieś...
-To znaczy? -zdziwiła się.
-Na zakupy dla Kacpra.
Nie narzekała i wsiadła. Droga minęła szybko a co do czego to kupiliśmy:
I inne takie tak bzdety.
Pokoik umalowaliśmy na:
Wszystko też ozdobiliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz