NOWA ZNAJOMOŚĆ
-Nie... no raczej dobrymi przyjaciółmi, chociaż jesteśmy bardzo blisko -uśmiechnąłem się spoglądając ukradkiem na drogę.
-A spoko.
-Hy... zazdrosna -speszyła się trochę zła. - Nie, no sory... to taki żart miał być.
Uśmiechnęła się. W sumie to czułem coś do niej, ale na Sam też mi zależało, tylko nie wiem jak??! Może bardziej po przyjacielsku... sam nie wiem, ale pewien jestem że Evelin ma w sobie to coś! -Gdzie mieszkasz?? -rzciłem.
-Tu niedaleko tamtego znaku -wskazała.
-Blisko. Na szczęście zima powoli ustępuje. A jak innym razem przyjdzie Sam nie odchodź -położyłem rękę na jej nogę (udo).
<Eveline??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz