piątek, 24 października 2014

Od Emily

TO JUŻ INNE ŻYCIE

-Nie mam pojęcia.-odparłam zastanawiając się.-Ale nic nie dzieje się prze przypadek.-zaśmiałam się. Zaczęliśmy pałaszować jedzenie przyniesione przez kelnera. Po zjedzeniu obiadu Poszliśmy do parku. Michał pchał wózek, a ja szłam obok i patrzyłam na niego lekko się uśmiechając.
-Co jest?
-A nic.-uśmiechnęłam się jeszcze szerzej. Spotkaliśmy kilku znajomych pogadaliśmy trochę i wróciliśmy do domu. Mieliśmy dużo czasu wolnego. W sumie musimy opiekować się dziećmi, więc siedzimy cały czas w domu. Pomyślałam że tak będzie jeszcze przez długi czas.
-A co ty na to, żebyśmy wynajęli nianię?
<Michał?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy