poniedziałek, 27 października 2014

Od Rosal

SŁOŃCE

 -Nie ma mowy idę do domu.
Wtedy podszedł znowu ten kot. Zaraz zauważył go inny ruszając torpedą za nim!



 -Filiph!!
 -Zostaw niech se same radzą.
 -HIPOKRYTA! Wracam do domu. Wsiadłam do samochodu i odpaliłam. Zgasł. -Szlak! -i tak kilka razy.
Podszedł Fil.
 -To co?
Trzasnęłam tylko drzwiami i poszłam za nim zamykając samochód.
Przebrałam się i szybko poszłam spać.

<Fil??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy