DZIWNE
-O co chodzi?? -złapałem ją.
-Bo nikt nie ma dla mnie czasu... -mocniej mnie złapała.
-Spokojnie chodź pojeździmy w teren a nie do Klimatu.
Pojechaliśmy na Maszy i Nissy w teren, wyżaliła mi się. wtedy zawróciliśmy. Cisza... nic nie mówiliśmy. Dojechaliśmy na miejsce a tam była Evelin. Popatrzyłem tylko na nią. Nic nie mówiłem, Ustałem i wziąłem pod rękę Sam po czym zniknęliśmy za stajnią.
-Zależy mi na tobie -powiedziałem łapiąc ją za rękę.
-Mi też.
-Tylko nie jestem pewien czy nie po przyjacielsku - i wtedy pocałowałem ją.
Z za rogu wyszła Evelin. Przerwałem pocałunek.
-Ja sam nie wiem -powiedziałem do Sam jak tylko Evelin odeszła.
Zostawiłem ją samą odchodząc do samochodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz