PIERWSZE DNI
-A masz piwko??
-No jasne.
Wyciągną z lodówki i postawił na stole mówiąc:
-Pijesz w szklance czy z butelki??
-Z butelki .
Usiedliśmy na kanapę i zaczęliśmy rozmowę:
-A jak w ogóle trafiłeś do naszego miasteczka??
-W poszukiwaniu pracy. A ty?
-Ja w sumie też. I widzisz moje starania się przydały jestem zastępcom właścicielki.
-Naprawdę?? Nie wiedziałem.
Nie skończyłam nawet piwa ale powiedziałam:
-Chodźmy już spać jestem zmęczona.
<Sebastian??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz