NOWA ZNAJOMOŚĆ
Popatrzyłam na niego zdziwiona. Ne znaliśmy się długo, ale był miły, pomocny no i przystojny. Uśmiechnęłam się szeroko i odwzajemniłam pocałunek. Przytuliłam go mocno. Na dworze nadal było strasznie zimno. Postanowiliśmy wrócić do stajni. Wbiegłam pierwsza, tak wbiegłam! Nie czułam dłoni, palców i nosa. Za mną wszedł rozbawiony Fabian. Popatrzyłam na niego. Nie wyglądał jakby był zmarzły.
-Jak ty to robisz?
-Co?
-Nie jest Ci zimno?
-Może trochę, a tobie?
-Ty sobie żartujesz? Zamarzam!-zaśmiałam się. Objął mnie ramieniem.
-Chodź tu.- dodatkowo przykrył mnie swoją kurtką. Nagle usłyszeliśmy trzaśniecie drzwi, a w hallu stanęła jakaś dziewczyna. Fabian puścił mnie i skinął głową jej kierunku.
-Cześć Sam. To jest Eveline.-przedstawił mnie.-Eveline to jest Samanta.-uścisnęłam jej dłoń.
-Cześć.-uśmiechnęłam się, ale ona popatrzyła tylko na mnie spode łba, a potem uśmiechnięta spojrzała na Fabiana.-Zostawię was samych.-powiedziałam nieco zgaszona i wyszłam. Poszłam do samochodu. Przez ten cały czas napadało tyle śniegu, że cały mój samochód wyglądał jak jedna wielka zaspa.-Super.-wymamrotałam i zaczęłam odgarniać śnieg z szyb, a potem mocować się z przymarzniętymi drzwiami. Gdy w końcu udało mi się otworzyć auto wsiadłam do niego i przekręciłam kilkukrotnie kluczyk, ale zamiast odpalić zawarczał, a następnie zgasł. Rzuciłam kluczykami o ziemię.-Cho**ra jasna!-krzyknęłam i zatrzasnęłam drzwi. Ruszyłam przed siebie. Mój dom położony był daleko od stajni. Zanim tam dojdę stanę się soplem lodu. Ale jak inaczej miałam tam dotrzeć?! Nagle usłyszałam za sobą samochód.
-Podwieźć Cię?-usłyszałam głos Fabiana. Odwróciłam się do niego.
-Jeśli mógłbyś.-powiedziałam nieco speszona. Wsiadłam i zaczęłam kierować go drogą do mojego domu.-A powiedz, wy jesteś z Sam?-zapytałam lekko speszona.-Jeśli mogę wiedzieć oczywiście.-dodałam.
<Fabian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz