TATUAŻ
-Bardzo.-odpowiedziałem całując ją. Zeszliśmy na dół i zaczęliśmy przygotowywać śniadanie. Podszedłem na chwilę na hol. Z tego wszystkiego wczoraj zapomniałem kompletnie o prezencie dla Mill! Zrobiłem wielkie oczy.
-Co jest kochanie?-zapytała Mill odwracając się w moim kierunku.
-Nic nic skarbie.-uśmiechnąłem się. Wczoraj byłem tak rozkojarzony, że zapomniałem zapakować butów. Wbiegłem na górę i chwyciłem papier pakunkowy. Zapakowałem pudełko i obwiązałem wszystko razem wstążką. Zszedłem powoli na dół.
-No nareszcie! Co ty tam robiłeś!-zaśmiała się Mill. Objąłem ją w pasie wsuwając jej do ręki wielką torbę.
-Rozpakuj.-szepnąłem jej do ucha.
<Milly??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz