TATUAŻ
-Jasson - przytuliłam się do niego. - nie jestem w ciąży.
Nic nie odpowiedział.
-Jass jedźmy do stajni.
-Ok.
***********************
W stajni:
On wsiadł na Dumę a ja na Lady Katrin.
Gdy byliśmy na łące powiedziałam:
-Jass?
-Tak?
-Te twoje słowa mnie trochę zabolały "Przepraszam, że jeszcze się tobą interesuję". Ale ja przepraszam Cię za wszystko. - w tedy nawróciłam konia i zaczęłam galopować nad jezioro.
<Jasson??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz