TATUAŻ
Spojrzałem na Milly. Zacząłem ją całować, ale ona mnie odepchnęła ze złośliwym uśmieszkiem.
-Czekam w domu.-powiedziała, bo umówiliśmy się że wrócę trochę później. Teraz tego żałowałem. Pojechałem jeszcze na chwilkę do miasta. Musiałem dokupić jeszcze coś do prezentu dla Milly oczywiście. Pomyślałem że kupię jej to:
Szpilki Louboutin
I perfumy.
Miałem nadzieję że jej się spodoba. Nawet zapomniałem o prezencie który czekał na mnie w domu. Wszedłem szybko do środka.
-Jestem kochanie!-krzyknąłem i zdjąłem kurtkę chwytając do jednej ręki zakupy z dzisiaj i pakunek który kupiłem wcześniej (komplet bielizny). Usłyszałem stukanie szpilek na schodach.
<Milly??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz