SZCZEROŚĆ
Byłam w domu. Siedziałam oglądając czapraki z sakwami. Miałam nadzieję, że kupie taki wszystkim koniom. Wyszłam do Sam pokazać jej. Stwierdziła, że przydatne. Siedziałyśmy już na słomie. Nie wiem czemu tknęło mnie na wspomnienia.
-Wiesz Sam -uciszyłam się na chwilę. - Nie miałam w życiu lekko.
-To znaczy?
-No ja nie zawsze byłam z tobą szczera.
-Nie rozumiem -speszyła się.
-Tak naprawdę to... mam problemy z mamą. Ona jest chora... Za kilka tygodni -wstrzymałam oddech. -Umrze. Chciałam żebyś wiedziała.-od tak dodałam. W głębi serca było mi przykro, ale nigdy nie byliśmy idealną rodziną...
<Sam??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz