czwartek, 25 grudnia 2014

Od Samanty

NIEMOŻLIWE!

-Ale... - zaczęłam płakać. - Jess przepraszam!
-Nie ma co już przepraszać!
-Jess.
-Sam wyjdź z tond!
-Jess ja nie... nie chciałam!
Ale ona wyrzuciła mnie z pokoju i zamknęła drzwi.
Wracałam do domu. Gdy nagle chyba przysnęłam i wjechałam w rów. Gdy się obudziłam miałam całą głowę zakrwawioną i całe auto zniszczone. Zadzwoniłam po pogotowie. Leżałam w szpitalu, ale tym razem Jess nie odwiedziła mnie ani razu. Pomyślałam, że już nigdy nie będzie chciała ze mną widzieć ani rozmawiać. Zadzwoniłam do niej, ale nagrałam się na sekretarkę:
-Jess, przepraszam wiem nie chcesz mnie widzieć, ani słyszeć tylko dzwonię bo tęsknie i leżę w szpitalu. Pozdrawiam. Pa.

<Jessica??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy