TATUAŻ
-Spoko.-powiedziałem. Spakowałem kilka rzeczy do samochodu a potem ruszyliśmy w kierunku stajni, gdzie przesiedliśmy się na konie. Mill jak zwykle jechała na Lady Katrin, a ja na Misake. Trochę pogalopowaliśmy, a po jakiejś godzinie byliśmy w końcu na miejscu. Rozłożyłem na trawie koc i przygotowałem to:
(miałem przyczepione do sakwy)
Usiedliśmy na polanie zaraz przed chatą. Konie przywiązane do niej pasły się i wygrzewały na słońcu. Widok był niesamowity. Przypomniały mi się moje wakacje.... spędziłem 2 miesiące w Szwecji, a dokładniej na Hebrydach Zewnętrznych w Stornway. Małe miasteczko, ale za to bywałem w mniejszych. Zacząłem całować Mill. Chwyciłem ją na ręce i zaniosłem d chaty. Położyliśmy się na kanapie. Odsunąłem się na chwilę od niej.
-Co ty na to, żebyśmy gdzieś wyjechali? Znam parę pięknych, dzikich miejsc w Szwecji i Anglii. Byłem tam kilka razy, zobaczysz spodoba ci się. Co ty na to??
<Milly??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz