NIEMOŻLIWE!
-Tak... - zaczęłam płakać - to taka z Ciebie przyjaciółka.
Ale ona tylko trzasnęła drzwiami. Wróciłam do domu. I znów się napiłam nie byłam w stanie o czymś myśleć, a co dopiero o tej sprawie. Nie jadłam śniadania - bo po co? Na obiad zjadłam pizzę zamówioną przez telefon. Nie miałam co robić więc wyszłam z psami do parku. Trochę pobiegałam. Jess nie chciała mnie znać, widzieć i rozmawiać ze mną.
*****************************
Dwa dni później:
Tylko myślałam ~Jess wybacz mi~.
<Jessica??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz