TATUAŻ
-Nie przejmuj się tym.
Jass wyniósł mnie z wody.
-Trzymaj. - podał mi stanik.
-Podbiegła szybko do brata.
-Co ty tu robisz!
-Przyjechałem zobaczyć co tam u was.
-To już wiesz! Opuść ten teren!!
-To pa.
Poszedł. Wróciłam do basenu w którym pływał Jass.
-I co?
-No nic.
-Nie denerwuj się. - w tedy rozpoił mi stanik.
-Nie możesz się oprzeć? - zaśmiałam się.
<Jasson??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz