NIEMOŻLIWE!
-To jednak. - powiedziałam bez sił.
-Jednak.
-To dobrze.
Nie miałam siły.
-Ależ się zmieniłaś. I te kolczyki.
-Zawsze miałam słabość do kolczyków. Mam 20 lat więc mogę co chcę.
-Och Sam.
-Jess...
-Tak?
-Długo leżę?
-No tak jakoś 2,5 miesiąca.
-Aha.
-A co z Fliką i Katriną?
-Nie no wszystko dobrze.
-Ale ty masz szczęście. Chłopak i dziecko. A ja? Sebastian znów wyjechał na delegację teraz na rok! I znów sama śmiesznie sama - Samanta. - łza zaczęła mi lecieć po policzku. - teraz pewnie znów zadzwoni w potrzebie. - szepnęłam myśląc, że tego nie usłyszy.
<Jessica??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz