STUDIA.
Obudziłam się w bardzo nie wygodnej pozycji..... Znaczy pod stołem w kuchni.
-Jestem, jestem.
-Och, ale wczoraj zabalowałyśmy.
-No.
-O ja dziś mam pierwszy wykład o 12:00. - spojrzałam na zegarek -10:50-
-O nie! Mam mało czasu!
-Ale, że co?!
-Mam o 12:00 wykład.
-To szykuj się.
Tak na prawdę studenci nie są biedni. Nawet z pustym portfelem mogli by się napić w klubie. A głód, co to jest głód? Student zawsze jest najedzony. Przeciętnie:
-zupki chińskie,
-słoiki,
-zupki,
z domu i inne.
-To chyba, życie studenta nie jest takie okropne.
<Jessica??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz